An Evening Prayer
1 I call to you, Lord; help me now!
Listen to me when I call to you.
2 Receive my prayer as incense,
my uplifted hands as an evening sacrifice.
3 Lord, place a guard at my mouth,
a sentry at the door of my lips.
4 Keep me from wanting to do wrong
and from joining evil people in their wickedness.
May I never take part in their feasts.
5 Good people may punish me and rebuke me in kindness,
but I will never accept honor from evil people,
because I am always praying against their evil deeds.
6 When their rulers are thrown down from rocky cliffs,
the people will admit that my words were true.
7 Like wood that is split and chopped into bits,
so their bones are scattered at the edge of the grave.
8 But I keep trusting in you, my Sovereign Lord.
I seek your protection;
don't let me die!
9 Protect me from the traps they have set for me,
from the snares of those evildoers.
10 May the wicked fall into their own traps
while I go by unharmed.
O wybawienie od złego i złych
1 Psalm Dawidowy.
Panie, wzywam cię, pośpiesz mi z pomocą,
Usłysz głos mój, gdy wołam do ciebie!
2 Niech wznosi się ku tobie modlitwa moja jak kadzidło,
A podniesienie rąk moich jak ofiara wieczorna!
3 Panie, postaw straż przed ustami moimi,
Pilnuj drzwi warg moich!
4 Nie dopuść, aby serce moje skłaniało się do złego,
Abym popełniał czyny niegodziwe,
Zadając się z mężami, złoczyńcami,
I spożywał ich przysmaki.
5 Gdy sprawiedliwy mnie karze, jest to łaska,
A gdy mnie karci, jest to jak wyborny olejek na głowę,
Przed którym głowa moja wzdrygać się nie będzie;
Bo zawsze modlić się będę pomimo ich złości.
6 Zrzuceni będą na stoki skał sędziowie ich
I usłyszą, że słowa moje były łagodne.
7 Jak podczas orki rozrywa się ziemię,
Tak będą rzucone kości ich aż do bram krainy umarłych.
8 Albowiem do ciebie, Boże, Panie mój,
Wznoszą się oczy moje;
Tobie ufam, nie zatracaj duszy mojej!
9 Strzeż mię od sidła, które zastawili na mnie,
I od zasadzek złoczyńców!
10 Niech wszyscy bezbożni wpadną w sieci swoje,
A ja ich uniknę!