PSALM 36 [35]
O przewrotności człowieka i o Bożej Opatrzności
1 Przewodnikowi chóru. Dawida, sługi Pana.
2 W głębi serca bezbożnika rodzi się myśl o występku,
bojaźń Boża dla niego nic nie znaczy,
3 bo ma upodobanie,
w dążeniu do nieprawości i pielęgnowaniu nienawiści.
4 Jego słowa to fałsz i nieprawość,
przestał być roztropny i czynić dobrze.
5 Leżąc na łożu, knuje niegodziwość,
wkracza na złą drogę,
złem nie gardzi.
6 Panie, Twa łaska sięga aż do niebios,
a Twoja wierność do samych obłoków.
7 Twa sprawiedliwość jest jak najwyższe góry,
Twoje Prawo – niczym wielka głębia.
Ocalasz, Panie, ludzi i zwierzęta.
8 Boże, jak cenna jest Twoja łaska!
Dlatego ludzie chronią się w cieniu Twoich skrzydeł,
9 sycą się obfitością Twojego domu.
Poisz ich strumieniami rozkoszy,
10 bo u Ciebie jest źródło życia,
a w Twojej światłości oglądamy światło.
11 Zachowaj Twoją łaskę dla znających Ciebie,
a Twoją sprawiedliwość dla prawych sercem.
12 Niech nie depcze mnie noga pyszałka,
niech nie wygania ręka bezbożnego.
13 Oto upadli złoczyńcy,
zostali powaleni i nie mogą powstać.
© 2018-2022 Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa