Judas Maccabeus Revolts
(1 Maccabees 3.1-26)
1 Judas Maccabeus and his friends went secretly from village to village until they had gathered a force of about 6,000 Jewish men who had remained faithful to their religion. 2 They begged the Lord to help his people, now trampled under foot by all nations, to take pity on the Temple, now defiled by pagans, 3 and to have mercy on Jerusalem, now destroyed and almost leveled to the ground. 4 They also asked the Lord to show his hatred of evil by taking revenge on those who were murdering his people, mercilessly slaughtering innocent children, and saying evil things against the Lord.
5 When Judas had finally organized his forces, the Gentiles were unable to stand against him, because the Lord's anger against Israel had now turned to mercy. 6-7 Judas would make sudden attacks on towns and villages and burn them. He captured strategic positions and routed many enemy troops, finding that he was most successful at night. People everywhere spoke of his bravery.
Ptolemy Sends Nicanor to Attack Judas
(1 Maccabees 3.38-41)
8 When Philip, governor of Jerusalem, realized that Judas was gaining ground little by little and that his victories were becoming more and more frequent, he wrote a letter to Ptolemy, governor of Greater Syria, requesting his help in defending the royal interests. 9 Ptolemy immediately appointed Nicanor son of Patroclus, who was also in the closest circle of the King's Friends, and sent him with more than 20,000 troops of various nationalities to wipe out the entire Jewish race. Ptolemy also appointed Gorgias, a general of wide military experience, to go with him. 10 King Antiochus owed the Romans 150,000 pounds of silver; Nicanor planned to pay off the debt by selling Jewish prisoners of war as slaves.
11 So he at once sent word to the towns along the coast, informing them that he would be selling Jews for less than a pound of silver each. But he did not know of the judgment that Almighty God had in store for him.
Judas Learns of Nicanor's Plans
(1 Maccabees 3.42-54)
12 Judas learned that Nicanor was advancing with his army toward Judea, so he informed his men. 13 Some were cowardly and did not believe in the justice of God, and they ran away as fast as they could. 14 But others sold all their remaining possessions so that the Lord would consider them worthy to be saved from the godless Nicanor, who had sold them as slaves even before the battle had taken place. 15 They prayed that if God was not willing to do this for their sake alone, he might be willing to rescue them because of the covenants he had made with their ancestors, and because he, the great and wonderful God, had called them to be his people. 16 Judas brought together all 6,000 of his men and encouraged them not to be frightened or to flee in panic at the sight of the large number of Gentile troops who were marching against them without cause. Instead they should fight bravely, 17 never forgetting the crimes the Gentiles had committed against the Temple and how they had made Jerusalem suffer terribly and had done away with Jewish traditions. 18 “They rely on their weapons and their daring,” Judas said, “but we trust in Almighty God, who is able to destroy not only these troops, but, if necessary, the entire world, with a mere nod of his head.”
19 Then Judas went on to remind them of the ways God had helped their ancestors: during the time of Sennacherib 185,000 of the enemy had been destroyed; 20 and once in Babylonia 8,000 Jews came to the aid of 4,000 Macedonians, defeating 120,000 Galatians and taking a great deal of loot, all because of God's help.
Judas Defeats Nicanor
(1 Maccabees 3.55—4.27)
21 Judas' words encouraged his men and made them willing to die for their religion and their country. He then divided his army into four divisions 22 of about 1,500 men each, with himself and his brothers Simon, Joseph, and Jonathan each in charge of a division. 23 After ordering Eleazar to read aloud from the holy book, he gave his men the battle cry: “God will help us,” and personally led the attack against Nicanor.
24 Almighty God fought on their side, and they killed more than 9,000 of the enemy. They wounded many others and put the entire enemy army to flight. 25 They seized the money from the people who had come to buy them as slaves. Then they pursued the enemy a long way, until they had to return, 26 because it was almost time for the Sabbath to begin. 27 When they had collected the enemy's weapons and looted the dead, they celebrated the Sabbath, praising the Lord and giving thanks to him, because he had brought them safely to that day and had given them the first sign of his mercy. 28 When the Sabbath was over, they gave some of the loot to the victims of persecution and to the widows and orphans; then they divided the rest among their own families. 29 Afterward they joined together in prayer to the merciful Lord, asking him to look favorably upon his servants.
Judas Defeats Timothy and Bacchides
30 The Jews later fought against the forces of Timothy and Bacchides and killed more than 20,000 of them. They captured some very high fortresses and took a lot of loot, which they divided equally among themselves and the widows, orphans, old men, and the victims of persecution. 31 They carefully collected all the enemy's weapons and stored them in strategic places, but the rest of the loot was taken to Jerusalem. 32 They executed the commanding officer of Timothy's forces, a godless man who had caused the Jews much suffering. 33 While celebrating their victory in the city of their ancestors, they burned alive those men who had set fire to the Temple gates. The dead included Callisthenes, who had hidden in a small house; and so he received the punishment he deserved for his evil deeds.
34 In this way, the evil Nicanor, who had brought a thousand merchants to buy the Jews, 35 was defeated with the help of the Lord by the very people he despised so much. He threw off his splendid uniform and fled all alone like a runaway slave, until he reached Antioch. He had succeeded only in destroying his entire army. 36 This man, who had tried to pay a debt to Rome by selling the people of Jerusalem, showed that the Jews could not be defeated. God was their mighty Defender, because they obeyed the laws he had given them.
Działalność Judy Machabeusza
Juda wodzem
1 Juda Machabeusz i jego towarzysze, udając się potajemnie do wiosek, zwoływali krewnych i przyjmowali ludzi wiernych judaizmowi. Zgromadzili tak około sześciu tysięcy. 2 Błagali Pana, aby wejrzał na lud podeptany przez wszystkich, aby okazał litość świątyni zbezczeszczonej przez bezbożnych, 3 aby zlitował się nad zniszczonym miastem, które miano zrównać z ziemią, aby usłyszał wołającą do Niego krew, 4 aby pamiętał o urągającej Prawu masakrze niewinnych dzieci, i o wypowiadanych przeciwko Jego imieniu bluźnierstwach, i aby okazał swą nienawiść wobec zła.
5 Kiedy Machabeusz uformował oddział, stał się już dla pogan niepokonany, ponieważ gniew Pana zamienił się w miłosierdzie. 6 Przybywając niespodziewanie, podpalał miasta i wioski, zdobywał dogodne stanowiska, zmuszając niemało wrogów do ucieczki. 7 Noce były mu do tych wypadów największym sprzymierzeńcem, a sława o jego męstwie rozchodziła się wszędzie.
Zwycięstwo nad Nikanorem
8 Filip widząc, że ten człowiek stopniowo posuwa się naprzód i coraz częściej odnosi sukcesy, napisał do Ptolemeusza, wodza Celesyrii i Fenicji, aby dopomógł sprawom króla. 9 Ten zaś natychmiast wybrał Nikanora, syna Patroklosa, jednego z pierwszych przyjaciół króla, i posłał go, ustanawiając wodzem co najmniej nad dwudziestoma tysiącami ludzi ze wszystkich narodów, aby wytępił wszystkich mieszkańców Judei. Przydzielił mu też jako wodza Gorgiasza, człowieka mającego doświadczenie w sprawach wojennych.
10 Ze sprzedaży Żydów w niewolę Nikanor zamierzał spłacić wynoszący dwa tysiące talentów dług, który król był winien Rzymianom. 11 Natychmiast więc rozesłał pisma do miast leżących na wybrzeżu, wzywając do kupna niewolników żydowskich i obiecując oddać dziewięćdziesięciu niewolników za jeden talent. Nie spodziewał się jednak, że dosięgnie go kara ze strony Wszechmogącego.
12 Gdy wieść o wyprawie Nikanora dotarła do Judy, przekazał on swoim ludziom wiadomość o nadejściu wojska. 13 Wówczas ci, którzy się bali i nie wierzyli w Bożą sprawiedliwość, pouciekali i oddalili się z tego miejsca. 14 Inni sprzedawali wszystko, co im pozostało, błagając Pana, aby ocalił tych, których bezbożny Nikanor sprzedał, jeszcze przed bitwą. 15 Jeśli już nie ze względu na nich samych, to przynajmniej z uwagi na przymierza zawarte z ich ojcami i ze względu na Jego czcigodne i wspaniałe imię, przez które zostali wezwani.
16 Machabeusz zgromadził swoich ludzi w liczbie sześciu tysięcy i upomniał ich, aby nie przerazili się nieprzyjaciół ani nie lękali mnóstwa pogan, którzy niesprawiedliwie występują przeciwko nim, ale by walczyli bohatersko. 17 Niech mają przed oczami dokonane przez nich zbezczeszczenie świętego miejsca i cierpienie wyszydzonego miasta, a także obalenie odziedziczonego po przodkach sposobu życia. 18 Oni bowiem, powiedział, położyli nadzieję w broni i swojej zuchwałości, my zaś zaufaliśmy Bogu Wszechmogącemu, który może jednym skinieniem powalić naszych przeciwników, a nawet świat cały. 19 Wyliczył im przypadki pomocy, jakich doświadczyli przodkowie, a więc pomoc w walce przeciwko Sennacherybowi, kiedy to zginęło sto osiemdziesiąt pięć tysięcy, 20 i pomoc uzyskaną w Babilonii, gdy doszło do bitwy z Galatami i osiem tysięcy Żydów wraz z czterema tysiącami Macedończyków uczestniczyło wtedy w walce. Ponieważ jednak Macedończycy znaleźli się w trudnej sytuacji, osiem tysięcy Żydów z pomocą Nieba wybiło doszczętnie sto dwadzieścia tysięcy wrogów i zebrali wielkie łupy.
21 Tymi słowami obudził w nich odwagę i gotowość na śmierć za prawa i ojczyznę. Wojsko podzielił na cztery części. 22 Swoich braci: Szymona, Józefa i Jonatana ustanowił dowódcami poszczególnych oddziałów, przydzielając każdemu tysiąc pięciuset ludzi. 23 Później wyznaczył także Eleazara do odczytania świętej księgi i dał hasło: Z Bożą pomocą. Sam dowodząc pierwszym oddziałem, uderzył na Nikanora.
Niezwykłe działanie Boga
24 Ponieważ Wszechmogący był ich sprzymierzeńcem, zabili ponad dziewięć tysięcy nieprzyjaciół. Zranili i okaleczyli większą część wojska Nikanora, a wszystkich zmusili do ucieczki. 25 Zabrali też pieniądze tym, którzy przybyli, aby ich kupić. Ścigali ich dość daleko, lecz ze względu na późną porę zaprzestali pościgu. 26 Był to dzień przed szabatem i z tej przyczyny nie mogli biec za nimi. 27 Zabrali ich broń, zgromadzili zdarte z wrogów łupy, a potem rozpoczęli szabat, bardziej niż zwykle błogosławili i wysławiali Pana, który ich wybawił, wyznaczając im na ten dzień początek zmiłowania. 28 Gdy minął szabat rozdzielili łupy między poszkodowanych oraz wdowy i sieroty, a resztę podzielili między siebie i swoje dzieci. 29 Po dokonaniu tego wszystkiego zanieśli wspólne błagania, prosząc miłosiernego Pana, aby do końca pojednał się ze swoimi sługami.
Zwycięstwo nad Tymoteuszem i Bakchidesem
30 Starli się w boju również z ludźmi Tymoteusza i Bakchidesa, zabijając spośród nich ponad dwadzieścia tysięcy, i zajęli bardzo wysokie twierdze. Obfite łupy podzielili na równe części: dla siebie oraz dla poszkodowanych sierot, wdów, a także dla starców. 31 Zebrali broń wrogów i wszystko złożyli starannie w stosownych miejscach, a resztę łupów zanieśli do Jerozolimy. 32 Zabili też filarchę z otoczenia Tymoteusza, człowieka bardzo bezbożnego, który wyrządził Żydom wiele zła. 33 Gdy w ojczyźnie świętowali zwycięstwo, spalili zarówno podpalaczy świętych bram, jak i Kallistenesa, który szukał schronienia w jakimś małym domu. Otrzymał więc godną zapłatę za swoją bezbożność.
Ucieczka Nikanora do Antiochii
34 Trzykroć gorszy zaś Nikanor, który sprowadził tysiąc handlarzy, aby im sprzedać Żydów, 35 z pomocą Pana został upokorzony przez tych, których tak bardzo lekceważył. Zrzucił wspaniałą szatę i przez środek kraju, jak zbiegły niewolnik uciekał samotnie do Antiochii. Niezmiernie przy tym rozpaczał z powodu utraty swojego wojska. 36 Ten, który Rzymianom obiecał spłacić dług za sprzedanych do niewoli jeńców wziętych w Jerozolimie, rozpowiadał, że Żydzi mają Obrońcę, i że są niepokonani, ponieważ zachowują ustanowione przez Niego prawa.